Stały się kołową tradycją nasze sierpniowe spotkania na Polanie pod Wysoką w Dolinie Białej Wody. Każdy idzie tam z własnym celem w głowie i całym potrzebnym ekwipunkiem, by cel ten zrealizować. Niemal 10 km wędrujemy z ciężkimi plecakami, by w końcu na Polanie pod Wysoką rozbić namioty na platformach zbitych z desek przez słowackich gospodarzy tego terenu. W czasie tego tygodnia jedni się wspinają, drudzy łażą po zakamarkach doliny i okolicznych szczytach, jeszcze inni doglądają obozowiska leniuchując w towarzystwie innych sympatyków doglądania;) Dzień to forma działania, noc to cudne o tym działaniu opowieści przy cieple ogniska, w swojskim, bo głównie przewodnickim, towarzystwie.
O tygodniowych biwakowaniach i niezapomnianych wędrówkach po i poza szlakiem (sic!) przeczytacie poniżej w relacjach naszych Kolegów i Koleżanek, którzy na własnej skórze doświadczyli bliskości obcowania z dziką tatrzańską naturą w Słowackich Tatrach Wysokich.