16 i 17 listopada odbyło się kolejne, 64, lecie AKPT i naszego bratniego koła SKPG.
Tym razem powstanie kół świętowaliśmy w Korbielowie.
Tradycyjnie blachowaliśmy przewodników, którzy w ostatnim czasie uzyskali państwowe uprawnienia przewodnickie. AKPT miało jednego przedstawiciela, Grzegorza Szarka.
Po uroczystej watrze przewodnicy SKPG przedstawili tradycyjnie kabaret. Tym razem mieliśmy i swoje 5 minut…albo raczej 20 sekund:). Maciej Florys zagrał śpiącego rycerza z Giewontu.
Swoją rolą nie przejął się jednak zanadto, ponieważ, również tradycyjnie, zabawę zakończył jako jeden z ostatnich…o godzinie 9.20, i to tylko dlatego, że Maciej odpowiedzialny był za niedzielną, sportową część imprezy.
Ostatnią para, która zeszła z parkietu była natomiast Natasza Figiel i Paweł Suder. Nieoficjalnie ustanowili pierwszy, notowany rekord tańca podczas lecia- bawili się 12,5 godziny.
Oczywiście schodząc z parkietu rzucili wyzwanie pobicia czasu na kolejny rok.
Niedzielny poranek, z racji tego, że niektórzy uczestnicy nie zdążyli położyć się spać, rozpoczął się dość szybko.
Około 10.00 rozpoczęliśmy zawody w przeciąganiu liny. Niestety z racji obecności na leciu zbyt małej liczy przewodników tatrzańskich, mecz piłki nożnej w tym roku nie odbył się.
W przeciąganiu liny natomiast, wzięły udział 4 drużyny po 4 przewodników SKPG. Towarzyszyły temu ogromne emocje, gdyż walkę toczono o nie byle jaką nagrodę, bo o wejście na Mnicha pod przewodnictwem Maćka Florysa.
Lecie oficjalnie zakończyło się powrotem do Krakowa wesołym autobusem o godzinie 13.00.